wtorek, 24 listopada 2015

Pluszowe zwierzaki.

Naszło mnie na szycie na maszynie. W ten sposób powstały pluszowe zwierzaki. Głównie koty i króliki. Wszystkie serdeczne i przytulaśne.





ale nie zabrakło też uroczej, różowej świnki dla K.
Świnka Oliwia jest wolna z natury.
Lubi latać na ploteczki z aniołami.
                   
                                                 


i lalki Tilda w klimacie orientalnym dla innej K.
                                        

wtorek, 6 października 2015

Miska słońce Meksyku oraz ceramiczne tosty.

Energetyczna miska, wykonana z gliny.
Malowana angobą.







oraz ceramiczny żart, czyli podstawki tosty.
Glina malowana angobą.


                                  

Haft krzyżykowy: jeż, myszka, świnki morskie + wzory

Jesienny post, czyli
 jeżyk oraz myszka-krawiec autorstwa B. Potter.
Technika wykonania: Haft krzyżykowy - liczony (samemu się go przelicza na pustą kanwę).

       




i moje ukochane świnki morskie na dokładkę, co cavią się zwą....



linki do schematów i tabela kolorów poniżej: ps. linki mogą z czasem być zdjęte, bo są z Rosji i lubią się rozpływać w chmurze....
http://anapa-mama.gallery.ru
Wzory można również znaleźć na Pinterest, wpisując w wyszukiwarkę: cross stitch guinea pig pattern.




czwartek, 10 września 2015

Fretka

Coś dla ulubionych fretkowych przyjaciół:
Medalion z fretką wykonany z masy samoutwardzalnej i pomalowany farbami akrylowymi. Całość zabezpieczona lakierem akrylowym-błyszczącym.
Byle Fretek- Tymcio to zaakceptował :-)



i jeszcze coś do kolekcji - bo fretek nigdy dość!



piątek, 4 września 2015

Łyżkowe koty czyli spoon cats

Podstawki pod łyżkę w kształcie kotów.
Każdy inny, o odmiennym charakterze...
Wykonane z gliny, malowane angobą i szkliwione.

                                           

czwartek, 20 sierpnia 2015

Indian Paisley czyli podstawka na kadzidła w kształcie fasolki

Jakiś czas temu wymyśliłam sobie takie podstawki na kadzidła, bo to co widzę w sklepach wieje przysłowiową nudą.
Zamówiłam cięcie w sklejce na życzenie, a potem dałam się ponieść wyobraźni.
Oto efekty:





                                                     masa plastyczna Jovi

pozostając w temacie orientu, zrobiłam też kolorowe słoniki. Niestety aparat zastrajkował i udało się ocalić tylko 2 zdjęcia :-(





wtorek, 18 sierpnia 2015

Kolorowe ptaszki z masy plastycznej

Kulisy warsztatu artysty :-)
czyli tutek o tym, jak powstawał kolorowy ptaszek z masy plastycznej:

oto dzieło skończone:


jak samemu wykonać coś podobnego:

Krok 1.
co potrzebujemy na wstępie:

- masę plastyczną - ja wybrałam Jovi w kolorze terakoty. Inna masa nie była dostępna w moim lokalnym papierniaku, nad czym boleję, bo bardzo chciałam zmierzyć się z Fimo air. Nie tym razem, jak powiedział wszechświat, hi hi więc spożytkowałam to, co miałam.
Masa Jovi okazała się wdzięcznym i przyjaznym materiałem, z którym na pewno zaprzyjaźnię się na dłużej. Masa jest samoutwardzalna, dlatego nie potrzebujemy piekarnika czy mikrofali, aby wykonane elementy stwardniały.

- szablon lub wykrojnik - z którego chcemy skorzystać, aby nadać bezkształtnej masie jakiś zarys. Ja skopiowałam kształt ptaszka z darmowej strony z ilustracjami dla dzieci (tzw. kolorowanki) następnie wycięłam ptaszka w grubszym papierze. Odrysowałam szpilką jego zarys w masie plastycznej i sprawa skończona. 

- stempel lub inny przedmiot do odciśnięcia w masie plastycznej- można użyć stempli silikonowych lub drewnianych. Stemple silikonowe można nabyć w dobrym papierniczym lub na stronach poświęconych scrapbookingowi. Stempel drewniany pochodzi ze sklepu indyjskiego: www.radhahome. pl. Nadaje się do ceramiki, do tkanin i do tuszu. Jest bardziej uniwersalny niż stempel silikonowy, wg mnie.

Oczywiście najpierw odciskamy w masie/glinie kształt stempla, a dopiero potem wykrawamy czy wycinamy kształt docelowy, np. ptaszka.
Nie zapominajmy też o otworach: dwa na górze i jeden na dole. Dziurki można robić zapałką, słomką lub innym przedmiotem, który akurat znalazł się w naszym zasięgu :-).


Krok 2.
Kiedy masa stwardnieje i ptaszek nadaje się do dalszej obróbki, przystępujemy do oszlifowania jego krawędzi. Ja używam najdrobniejszej gąbeczki ściernej, jaką mogę dostać w markecie budowlanym. Zawsze sprawdzam to palcami, bo nie pamiętam parametrów technicznych tych gąbeczek.

Następnie gładki i wyszlifowany przedmiot pokrywam kilkoma warstwami sprayu. W tym przypadku użyłam kolory złotego. Złoty spray daje fajne tło, dla pozostałych farb, użytych w dalszym procesie dekorowania. Jak widać na zdjęciu, spray nie pokrył wszystkiego idealnie. Ponieważ taka celowa niechlujność daje czasami niespodziewane efekty, zostawiłam to, tak jak widać.


Krok 3.
Kiedy nasza farba podkładowa wyschnie (złoty spray), przystępujemy do malowania i nanoszenia kolorów. Do tego celu użyłam farb akrylowych w kolorach: zieleni, fioletu oraz metalicznej miedzi.
Farby nanosiłam gąbkowych aplikatorem. Mają one różne wielkości, więc można używać kilku gąbek na raz, smarując każdą z nich oddzielnym kolorem farby.




Krok 4.
Pomalowanego ptaszka zabezpieczamy lakierem. Ja użyłam akrylowego lakieru do drewna firmy Beckers z połyskiem. Nanosiłam go pędzlem. Ilość warstw: 5 - oczywiście w obu stron.

Krok 5.
Kiedy proces lakierowania dobiegnie końca (trwa to czasem 2 dni, ponieważ kolejne warstwy lakieru muszą dobrze wyschnąć, zanim zaatakujemy ptaszka kolejną). Możemy przystąpić do dekorowania naszej ozdoby. Ja w tym celu posłużyłam się: kordonkami w kolorach farb, których używałam, metolowymi kulkami (zakupionymi w sklepie Kik) oraz słodkimi dzwoneczkami - do dostanie w papierniczym, pasmanterii czy sklepie indyjskim.

Połączyłam ze sobą wszystkie elementy i wyszła orientalna ozdoba, doskonała na prezent dla kogoś bliskiego lub własne spożytkowanie.


sobota, 15 sierpnia 2015

Ceramiczne miniatury

Brak wakacji i przedłużający się remont nie służą kreatywności.
Udało mi się jednak uchwycić kawałek kolekcji ceramicznej, powstałej jeszcze w zeszłym sezonie ,,szkolnym".


                                               Mikro miseczki do celów wszelakich
                                                           oraz mydelniczki

piątek, 3 lipca 2015

Szydełkowe Zoo

Dawno nic się nie działo na moim blogu z powodów czysto życiowych - remonty i inne sprawy.
W tzw. międzyczasie udało mi się jednak stworzyć małe, szydełkowe zoo.
Oto jego mieszkańcy:

                                                  

                              Miś Pasek - wygląda groźnie, ale jest łagodny

                                   Miś Sebcio - lubi długie wyprawy na łódce ,,MoNikA"


                                Panda - Rozrabiaka - lubi, gdy dzieje się coś fajnego dookoła niej.


  Owca Kamila - przytulaśna i przyjazna wobec każdego (za wyjątkiem tych, co chcą ją klonować)


       Myszka Mynia - skromna i cichutka. Podkrada ciastka z puszki, która stoi na szafce :-)

czwartek, 9 kwietnia 2015

Paryż mon amour... czy jakoś tak ;-)

Tempera na płótnie 40x60 cm.
Na prezent dla G.


                                         


wtorek, 7 kwietnia 2015

Bolly atack :-)

Do panteonu wzorzystych pudełek i toaletek dołączają następne:






        
   
                            
                                         

czwartek, 5 marca 2015

Szydełkowa Fretka czyli crochet ferret

Szydełkowa fretka powstała dla A&F.
Oby cieszyła ich tak bardzo, jak ta prawdziwa...
<3



                                                          



       Z ostatniej chwili... fretka ma już nowych przyjaciół, z którymi spędza swój czas :-)
   
                                         


niedziela, 1 marca 2015

Szydełkowy rekin i nie tylko...

Marzyłam o wykonaniu szydełkowego rekina. W końcu mi się udało.
Wzór pochodzi z ravelery.com

   
                                      Przy okazji zrobiłam też szydełkową lalkę - Selmę


                                                 oraz szydełkową kotkę - Klarę

                    
                                                          Przytulaśną Kiri
                                             


                                    i Żan Żaka - czyli zadumanego Francuza pełną mordką
                                            
  

                           do grona szydełkowego wtrącił się też Mściwy Jack :-)
                                                       
                                                   
  

oraz wróżka Mela


i coś dla Miśka czyli Kot Feliks :-)